Ale żeby nie iść na łatwiznę myślałam co chcę użyć i jakoś mi nie pasował Szanowny Pan Asnyk do całej koncepcji, więc szukałam i szukałam i w końcu pomógł mi Ramon Gomez de la Serna. A powiedział on tak: "Wiatr jest miłosną pocztą kwiatów". No to jak poczta, to niech będzie znaczek pocztowy. A żeby wszystko kolorystycznie się zgrało(jasnoniebieski jeans i niebieski sztuczny materiałowy kwiatek), to najbardziej odpowiadał mi znaczek z niezapominajkami - czyli ten na listy polecone(mówię o czasach, przed zmianą cen).
Dobra Ala skończ już bo zanudzasz ;p
To przechodząc do sedna...
Wersja na słodkim walentynkowym lizaku:
I ATC w swoim własnym sosie :D
Trzymajcie się ciepło :)