Dyskusja:Droga Neokatechumenalna/Archiwum1
Domus Galilaeae
[edytuj kod]Mam wątpliwości co do pisowni tej nazwy. Jest to wersja błędna, niestety w Polsce popularna. Powinno być "Domus Galileae", czytamy tak samo. Wynika to z odmiany "Galilea" w pierwszej deklinacji. W l.poj. przypadek (dopełniacz) Genetivus ma końcówkę "ae", co oznacza że z "Galilea" należy odjąć końcowe "a", gdyż jest to oboczność mianownika - Nominativus. Potem dodajemy końcówkę Genetivus, przez co otrzymujemy odmianę "Galileae". Jurgis
- Proponowany powyżej sposób odmiany jest poprawny, natomiast nie można odmieniać odmianą łacińską rzeczownika napisanego po polsku! :) Polski rzeczownik "Galilea" po łacinie zapisuje się "Galilaea" (a z użyciem czcionki æ: "Galilæa") (źródło: Ksiądz Alojzy Jougan, "Słownik kościelny łacińsko-polski", wyd. IV /reprint wydania III z 1958 r./, Warszawa 1992, str. 277), a zatem prawidłowo odmieniony Genitivus będzie brzmiał: "Galilaeae" lub z użyciem czcionki æ: "Galilææ"
- Błędna pisownia jest jednak bardzo rozpowszechniona, nie tylko w Polsce, gdyż wiele osób sugeruje się współczesną pisownią. Sugeruję sięgnąć do tekstów źródłowych, nawet tych udostępnionych w Internecie: Google podaje prawidłowo zapisane "cana galilaeae" (Kana Galilejska) dwukrotnie więcej razy niż błędne "cana galileae". Jeszcze bardziej spektakularny efekt porównawczy osiągamy wyszukując błędne "nazareth galileae" (ok. 9 razy) i poprawne "nazareth galilaeae" (ok. 400 razy).--Łukasz Bojarski (dyskusja) 16:51, 3 lip 2008 (CEST)
Fakty
[edytuj kod]Wydaje mi się że wszystko po słowach
"Oto ostatnie fakty dotyczące Drogi Neokatechumenalnej i jej zatwierdzenia przez Stolicę Apostolską:"
aż do Linków Zewnętrzych
jest nie na temat i jeśli powinno zostać zamieszczone,to jedynie w postaci liknu zewnętrznego musk ✉ 19:48, 8 mar 2006 (CET)
Komentarz-odpowiedź:
- Informacje te są na temat, z punktu widzenia istoty tego czym jest Droga Neokatechumenalna, gdyż należą ściśle do procesu jej definiowania. Dzięki temu dostarczają najbardziej aktualnej informacji na temat "co to jest". Kiedy proces definiowania będzie zamknięty, będą miały mniejsze znaczenie wobec przyszłego stanu wiedzy. Dla aktualnego jednak obecnie stanu wiedzy są to informacje jak najbardziej trafne (choć nie wynika to może bezpośrednio z kontekstu).
- Przeniesienie artykułu z Zenit do Linków Zewnętrznych spowodowało kompletną utratę czytelności tekstu, który w linku zewnętrznym ma usunięte formatowanie i usuniętą część tekstu formatującego dialog.
- Dodatkowo - cytowany artykuł z Zenit posiadał wkład własny wikipedysty w postaci tłumaczenia słowa "itinerarium" - poprawniejszego niż tłumaczenie proponowane przez KAI. Wskutek usunięcia tekstu - poprawniejsze tłumaczenie zostało utracone.
- Nie wiem, czy podawanie bezpośrednie linków zewnętrznych do archiwów KAI jest prawidłowe, ponieważ dostęp ze strony KAI do archiwów jest zabezpieczony hasłem - być może więc dojdzie do sytuacji, kiedy te linki zewnętrzne przestaną być dostępne (np. KAI poprawi sobie zabezpieczenie serwisu przed dostępem bez hasła).
Sugerowałbym przywrócenie pełnej treści - a przynajmniej tłumaczenia z ZENIT.
Błędy merytoryczne !
[edytuj kod]1. Usunięcie kategorii "Chrześcijaństwo" - nieprawidłowe, ponieważ Droga Neokatechumenalna istnieje zarówno w Kościele Rzymsko-Katolickim, Greko-Katolickim i innych katolickich, jak również w Kościele Protestanckim, który do katolickich się nie zalicza. Sugeruję przywrócenie kategorii.
2. Logo Drogi Neokatechumenalnej Przedstawiające sadzawkę chrzcielną - nie jest to logo Drogi Neokatechumenalnej - a raczej jedna z wielu grafik Kiko Arguello, (której treść zawiera wprawdzie nazwę "Droga Neokatechumenalna", ale nie jest to jedyna grafika, która zawiera tę nazwę) - i powinna być raczej umieszczona w artykule "Kiko Arguello" wśród dorobku artystycznego tego artysty.
Droga Neokatechumenalna nie posiada swojego oficjalnego logo.
Jedynym obrazem, który można by za takie logo uznać mogłaby być ikona Maryi - widoczna zresztą w artykule "Kiko Arguello" jako najbardziej znana ikona Kiko - nie byłoby to jednak przypisanie precyzyjne.
Sugeruję całkowite usunięcie logo.
3. "W 1975 roku powstała pierwsza wspólnota złożona z osób związanych z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim." - jest to nieprawda (wartość logiczna zdania=fałsz). Owszem, we wspólnocie tej były osoby związane z KULem, ale nie wyłącznie.
Sugeruję zmianę na neutralnie i obiektywnie: "W 1975 roku powstała pierwsza wspólnota neokatechumenalna w Polsce, przy kościele rektoralnym Ojców Jezuitów na ul. Królewskiej w Lublinie."
4. "Dziś Droga Neokatechumenalna istnieje w 105 krajach..." oraz "W Polsce jest 790 wspólnot ..." czy "dziś całym świecie istnieje 57 seminariów ... przygotowuje się około ..." - taka informacja podana bez daty staje się potencjalnie nieaktualna już następnego dnia po jej opublikowaniu - a brzmi nadal "dziś" lub "jest" - wprowadzając potencjalnie w błąd czytelnika.
Sugeruję zmianę na "W roku ... Droga Neokatechumenalna istniała w 105 krajach..." oraz "W Polsce w roku ... istniało 790 wspólnot..." czy "Do roku ... na całym świecie powstało 57 seminariów ... przygotowywało się w tym roku około ..."
Pozdrawiam! --Łukasz Bojarski (dyskusja)
re:fakty
[edytuj kod]- informacje może i są na temat Drogi, ale z pewnością jej nie definijują
[ŁB]: jak dla mnie to najlepiej by się nadały do Wikiźródeł (jako oficjalny dokument Watykanu). Tutaj więc są tymczasowo...
- słowo itinerarium powinno zostać zdefinijowane w oddzielnym artykule Wikipedii, albo chociaż w wkikisłowniku, jednak krótka definicja w tym artykule rzeczywiście nie zaszkodzi ;)
- skoro KAI zabezpieczy materiał hasłem to znaczy, że umieszczenie tegoż teksu na Wikipedii byłoby naruszeniem praw autorskich
[ŁB]: dysponuję alternatywnym tłumaczeniem (i nieco lepszym) - może to rozwiąże problem...
- zamieszczone logo z sadzawką jest w rzeczy samej logo Drogi (nie bez przyczyny zostało ono umieszczone na pierwszej stronie Statutu)
pozdrawiam! musk ✉ 20:12, 8 mar 2006 (CET)
[ŁB]: to, że jakaś grafika została zamieszczona na pierwszej stronie statutów, wcale nie oznacza, iż jest to logo Drogi. (gdyby tak rozumować - analogicznie można by twierdzić o każdej grafice czy ikonie umieszczanej przy różnych okazjach w różnych dokumentach czy dekoracjach ołtarzy)... Zwłaszcza, że "logo" to wygląda inaczej w różnych językach (napis się zmienia)... Dodatkowo, żeby jakaś grafika stała się czyimś logo - musi zostać wyrażona wyraźna deklaracja tego kogoś, że przyjmuje sobie coś za logo. Droga Neokatechumenalna logo zaś nie posiada w ogóle. --Łukasz Bojarski (dyskusja) 16:44, 20 mar 2006 (CET)
a gdzie słowo o krytyce?
[edytuj kod]niektórzy uważają drogę za sektę i to nawet członkowie kościoła katolickiego, a może przede wszystkim oni z tego co zauważyłem na sieci. nie ma żadnych linków do bardziej krytycznego spojrzenia.
Re: A niektórzy (nawet uczeni matematycy) uważają matematykę za ciemnogród, szarlataństwo i robienie ludziom wody z mózgu... Tego typu publikacje prezentujące osobiste POGLĄDY - czy krytyczne czy popierające - można jak najbardziej zamieszczać - ale nie w encyklopedii, gdzie zamieszczone mogłyby wprowadzić czytelników w błąd co do obiektywnych, udokumentowanych faktów.
Z obiektywnego punktu widzenia - Droga Neokatechumenalna nie jest sektą - ponieważ będąc w CAŁKOWITYM POSŁUSZEŃSTWIE wobec Kościoła Katolickiego - i respektując jego kolejne - nawet mało atrakcyjne z punktu widzenia dotychczasowej praktyki - decyzje - i nadal potwierdzając gotowość do całkowitego posłuszeństwa - nie spełnia jednego z podstawowych warunków do uznania jej za sektę. Inne przytaczane argumenty za tą tezą są w tym momencie niewystarczające, nawet jeśli atrakcyjnie i populistycznie brzmiące.
Re: Z obiektywnego punktu widzenia, to skoro Papież uznał za konieczne aby poprzez kard. Arinze wystosować list domagający się podporządkowania obowiązującym w Kościele wymogom i wyznaczający na to graniczny termin, to widocznie Droga Neokatechumenalna NIE JEST W CAŁKOWITYM posłuszeństwie wobec Kościoła Katolickiego. A biorąc pod uwagę treść wywiadu Gennariniego, w którym dowodzi on, że pismo kard. Arinze jest to wyraz aprobaty(!) ze strony Kościoła dla praktyk Drogi Neokatechumenalnej - tak jakby sądowy nakaz aby dłużnik uregulował swoje długi w ciągu roku oznaczał sądową aprobatę dla dalszego niespłacania długów - to trudno to uznać za gotowość do całkowitego posłuszeństwa. I wszelkie werbalne deklarowanie dotychczasowego posłuszeństwa i gotowości do dalszego posłuszeństwa są w tym momencie bez pokrycia, nawet jeśli pożądane dla Drogi Neokatechumenalnej ze względów propagandowych. A szkoda... Leszek
Encyklopedia internetowa ma na celu objaśnianie i definiowanie obiektywnej rzeczywistości, a nie wymianę poglądów (a co za tym idzie dyskusję) na tematy filozoficzne. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zainteresowani taką formą intelektualną założyli na ten temat forum czy dyskusję na niezależnej stronie internetowej. --Łukasz Bojarski (dyskusja) 16:29, 20 mar 2006 (CET)
Tu nie chodzi o żadne dyskusje filozoficzne tylko obiektywne fakty, tj. krytykę, która istnieje realnie, obiektywnie i nie została przedstawiona. Zgadzam się, że Wiki nie powinna rozstrzygać taki sporów ani opowiadać się po stronie, ale mimo to powinna je rzetelnie przedstawiać. Dla oponentów, zapewne sympatyków organizacji, zwórcę uwagę na fakt, że nawet JPII ma swój dział pt. "krytyka i kontrowersje", a nawet osobną stronę. Czy to oznacza brak obiektywizmu czy wręcz przeciwnie?
Proponuję, żeby zamiast pisać o tym, że w haśle nie ma krytyki, przejść do edycji tego hasła, tzn. dodania stwierdzeń krytycznych. Oczekuję jednak, że krytyka ta będzie zgodna z zasadami Wikipedii, tzn. pochodząca z wiarygodnego źródła (własne obserwacje i wnioski odpadają), dotycząca istotnej kwestii i sformułowana w neutralny sposób. Grzegorz Hałaś 10:09, 2 lut 2007 (CET)
Przy takim stawianiu sprawy, że stwierdzenia krytyczne mają pochodzić z wiarygodnego źródła, jakakolwiek krytyka DN staje się prawie niemożliwa. Bo skoro skrypty katechez są tak tajne, że latami wręcz zaprzeczano ich istnieniu, to jakakolwiek krytyka np. katechez zawsze jest odrzucana jako złe ich odebranie, a w najlepszym razie, jako niefortunne wyrażenie się katechisty. Tymczasem, choć ogólnie deklaruje się wierność Nauce Kościoła, to w praktyce, w wielu miejscach się ją co najmniej przeinacza lub w zawoalowany sposób neguje. Tak samo jest z posłuszeństwem Kościołowi - niby ono jest, ale cały szereg kanonów Kodeksu Prawa Kanonicznego jest łamanych. To samo z wymogami ksiąg liturgicznych. I niestety, artykuł dot. DN, choć coraz lepszy, ciągle jest najeżony propagandą. Kłującymi w oczy przykładami są tu opisy dot. listu kard. Arinze i wywiadu Gennariniego. Z opisu dot. listu kard. Arinze wygląda na to, że odpowiedzialni za DN są w tak dobrych układach z Papieżem, że i spotykają się i wymieniają listami, a tymczasem treścią listu jest zobowiązanie DN do tego aby raczyła przestrzegać obowiązujących ksiąg liturgicznych. A z opisu dot. wywiadu Gennariniego możnaby wnioskować, że list kard. Arinze był jakimś listem pochwalnym. Leszek
usunięte ciekawe informacje
[edytuj kod]Zamieściłem kilka wątpliwości dot. Drogi, z perspektywy osoby, która była "w środku". Szkoda, że jakiś usłuzny wikipedysta je usunął.
- Wikipedia to nie miejsce dyskusji i wymiany wątpliwości, ale encyklopedia, która ma za zadanie w neutralny sposób przedstawiać sprawdzone i udokumentowane fakty, z podaniem obiektywnych źródeł. --Łukasz Bojarski (dyskusja) 08:00, 10 lut 2008 (CET)
Ludzie z Drogi
[edytuj kod]proponowałbym dodanie do definicji jakiegoś spisu znanych ludzi będących we wspólnotach neokatechumenalnych, ja osobiście dysponuje niewielką ilością danych, wiem o członkach 2 Tm 2,3 i jakimś (eks-?)redaktorze Ozonu --musk ✉ 18:35, 18 kwi 2006 (CEST)
- IMHO taki spis w tym haśle to niedorzeczność. Byłoby to równie absurdalne, co np. umieszczenie w haśle "Kościół Katolicki" jakiegoś spisu znanych ludzi będących katolikami. Takie informacje należy raczej umieszczać w artykułach biograficznych poszczególnych osób. --Łukasz Bojarski (dyskusja) 08:00, 10 lut 2008 (CET)
To typowe myślenie dla ludzi na Drodze – łapanie się pogłosek kto z osób publicznych jest jeszcze w Neo. Ludzie na Drodze są w izolacji – nie wydaje się książek (poza tymi krytycznymi), nie wydaje się żadnego neokatechumenalnego pisma, w mediach katolickich jest o Drodze zupełnie cicho. Droga jest na marginesie Kościoła i to jest fakt, tylko jak go udowodnić? Odradzam tworzenie takiej listy. Problem w tym, że dziś można być zwolennikiem Drogi, a jutro już się tego wstydzić – wiem coś o tym z doświadczenia. Każdy musi osobiście firmować swoje uczestnictwo w Neo.
Co się zaś tyczy ogólnie tego hasła to nieźle jest zmanipulowane. Biedna ta wikipedia - półprawdy głoszone przez katechistów to jeszcze nie informacje encyklopedyczne. Po pierwsze Droga nie spadła nagle z nieba w Palomas Altas, a jest wynikiem burzliwej historii Hiszpanii, a w szczególności kryzysu wiary, jakim była rola Kościoła hiszpańskiego w wojnie domowej i za dalszych rządów gen. Franco. Sam Arguello, przywołując ponad 6000 tysięcy duchownych zabitych w wojnie domowej, stwierdza: „Korzenie Drogi Neokatechumenalnej zbroczone są krwią wielu męczenników hiszpańskich.” (patrz „Nowa ewangelizacja i Trzecie Milenium” wydawnictwo Kerygma Rzym 1998 str. 51 – jest to okazjonalna publikacja sprzedawana ludziom we wspólnotach). Ktoś kto nie zna historii Hiszpanii pomiędzy 1936 a 1971 rokiem - a takich na Drodze jest większość – po prostu nie wie o co w tym wszystkim chodzi. Po drugie główne założenia Drogi – np. powrót do początków chrześcijaństwa – nie są oryginalne, ponieważ Opus Dei powstały nieco wcześniej w Hiszpanii ma takie same założenia – to żadna sensacja, przeczytałem o tym w bibliotece parafialnej. Zresztą „przypadkiem” główne dzieło założyciela Opus Dei nosi tytuł „Droga”. Droga neokatechumenalna wpisuje się w hiszpański katolicyzm, który mniej lub bardziej jest odrębny już od stuleci. Pomiędzy wybuchem wojny domowej w 1936 roku, a podpisaniem konkordatu w 1953 Kościół hiszpański był w ogóle oderwany od Watykanu, a do 1971 szczególnie uprzywilejowany. Opus Dei i Droga są kontynuatorami tej hiszpańskiej tradycji. Po trzecie piszecie szumnie „służba w Kościele katolickim”, a trzeba by dodać, że msze święte (które na Drodze już się tak nie nazywają, a zupełnie inaczej) odbywają się poza Kościołem, jak i całe życie Neokatechumenatu. Droga po katechezach początkowych wyprowadza ludzi z Kościoła, a nie do niego wprowadza - o tym mówi pierwszy punkt listu Kard. Arinze.
Oczywiście nie chodzi mi o publikowanie moich własnych poglądów, ale o udowodnienie tego, że na sprawę można spojrzeć z zupełnie innej, a popartej faktami perspektywy. Nie wiem czy taki obraz Drogi jest prawdziwy, ale z pewnością jest o wiele bliższy rzeczywistości: Droga wywodząc się z historii Kościoła w Hiszpanii i będąc ideologicznie związana z Opus Dei faktycznie tworzy w ramach Kościoła powszechnego hiszpański, alternatywny, konkurencyjny Kościół, który ma własną liturgię o biesiadnym charakterze, odprawianą poza kościołami i nie na poświęconych ołtarzach, własną, świecką hierarchię, osobne seminaria, własną jak słusznie piszecie kontrowersyjną ideologię i sposób nauczania itp. Neokatechumenat broni się tym, że ponoć werbuje swych członków spoza kościoła, gdy tymczasem doświadczenie pokazuje, że na Drogę trafiają ludzie już zaangażowani w życie parafii, którzy chcą jeszcze bardziej pogłębić swoją wiarę. Pan Bojarski pisze o deklaracjach o wierności Kościoła składanych – jak się domyślam – przez „inicjatotów” czy „katechistów”. Jako przeciętny, rozsądny katolik nie wierzę w deklaracje składane przez religijnych fanatyków. Zresztą tu nie chodzi tylko o religię – tworzenie hiszpańskiego Kościoła to sprawa leżąca już w domenie wielkiej polityki. Arguello i zapewne inni przodownicy Drogi to ludzie wychowani na ideologii gen. Franco – marzeniu o powrocie Hiszpanii XVI-wiecznej, mocarstwowej oraz o pełnym złączeniu polityki z religią. Uwaga pana Bojarskiego „respektując jego kolejne - nawet mało atrakcyjne z punktu widzenia dotychczasowej praktyki – decyzje” to typowe myślenie katechistów: „Droga jest ta lepsza, elitarna, a Kościół się głupio czepia. Prześladują nas, ale zaciśniemy zęby i będziemy posłuszni.” Walka idzie o Jedność Kościoła, sprawę niesamowicie poważną, a nie o „atrakcyjność” neokatechumenalnych praktyk duchowych, które dla wielu stały się „idolami”. Smutna prawda jest taka, że Droga „służy” głównie samej sobie, a odwodzenie wiernych przez katechistów od innych zajęć (religijnych czy charytatywnych) i powtarzane „róbcie Drogę” uczy religijnego egoizmu i fanatyzmu. Oczywiście Droga, tak jak każdy innych ruch w ramach Kościoła, w swym wymiarze wspólnotowym jest rzeczą niebywale cenną i wartą polecenia, każdemu kto z Kościołem spotyka się sporadycznie.
Jeśli chodzi o strony krytyczne to można dać link do PASCH - Parishioners Against a Secret Church (Parafianie przeciw tajnemu Kościołowi). Rzecz dotyczy wyrzucenia Drogi z parafii Clifton (Bristol, Wielka Brytania) o którym mówi sam Kiko Arguello w przemówieniu do biskupów (patrz „Nowa ewangelizacja i Trzecie Milenium” str. 56) więc nie chodzi tu o czyjeś osobiste poglądy, a o przełomowe wydarzenie udokumentowane przez sam Neokatechumenat. I nie jest to jedyny taki przypadek.
Prosiłbym o podanie źródeł statystyki z roku 2001. Widzę, że te dane są na hiszpańskiej i angielskiej wikipedii, ale też bez podania źródła. Nie twierdzę, że są fałszywe (choć zweryfikować ich nie sposób), ale dziwne, że tak ważne dane publikuje się na słowo honoru. A przy okazji, na hiszpańskiej wikipedii dyskusja aż kipi od krytyki. Krytyce Drogi poświęcony był jeszcze parę dni temu w tej wikipedii cały, duży fragment, mówiący o posądzeniach o neo-protestantyzm, fundamentalizm, o powiązaniu ze sprawami finansowymi itd. Po tygodniu usunięty – wikipedia jest więc terenem walki religijnej. Na pięć linków dwa są do stron krytycznych – to już większy obiektywizm. We włoskiej i angielskiej na cztery linki jeden do strony krytycznej. Mam nadzieję, że i polską wikipedię na to stać! W tej chwili na dziewięć linków same pozytywne oznacza, że wikipedia jest narzędziem ostrej agitacji. Problem w tym, że sami agitatorzy nie wiedzą za czym agitują, ponieważ są zmanipulowani. Są linki do jakichś kawiarenek i śpiewników (skandal, tego nie ma w żadnej innej wikipedii!), a brak odnośnika do strony Antyku, która publikuje krytyczne wypowiedzi duchownych oraz realistyczne świadectwa ludzi, którzy odeszli z Drogi. To na być bezstronność? Może trzeba zaapelować do niezaangażowanych w temat twórców wikipedii o krytyczne porównanie tego hasła ze światowymi odpowiednikami? Jeśli wikipedia ma być obiektywna powinny być w niej tylko podstawowe informacje pod którymi podpisuje się oficjalnie Droga (te na oficjalnej stronie) oraz jeden odnośnik do strony krytycznej tak, jak to jest w innych wikipediach.
Jeśli Pan uważa, że nazywanie Mszy św. na drodze eucharystią jest błędem naprawde polecam zagłębienie się w lektury, których jak widze sporo Pan czyta, proponuję na początek dokumenty kościoła "o eucharystii".Do reszty listu nie będe się odnosił aczkolwiek znam historię i całkowicie nie zgdzam się z Pana poglądem na temat "alternatywne Kościoła Hiszpańskiego w przeszłości mimo że również zaczerpnąłem sporo wiedzy na ten temat nie wiem za kogo Pan się uważa upoważniając się to takiego stwierdzenia bo chyba nie jest Pan papieżem by stiwerdzić że kościół w Hiszpanii był lub jest heretyczny.
Czy wszystko musi być medialne według Ciebie. Nie musi a pomaga. Mieści Ci się to w głowie? A hasło w encyklopedii to historiografia a nie dyskusja lub medium.
Szablony POV + DoPracowania
[edytuj kod]Brak podstawowych informacji (nawet o założycielach) - liturgia? struktura? Nie ma też niczego o kontrowersjach. Szwedzki 13:24, 10 wrz 2006 (CEST)
Bo jakby ktoś pisał o kontrowersjach, podważał by zdanie Głowy Kościoła.
Uważam, że Wikipedia to nie miejsce na jakieś ideologiczne jatki. A co do krytyki przez "Antyk" , nie brałam bym ich wynaturzeń na serio, ponieważ sami nie są w porządku. Jeżeli ktoś ma jakieś 'ale' do Drogi to niech przedstawi jakieś konkretne fakty (jeżeli był w Neokatechumenacie, zna jego strukture od wewnatrz i RZECZYWISCIE uważa, że coś jest w jego mniemaniu nie tak ) a niech nie pisze natchniony tymi paszkwilami z netu.
Moze juz czas na zablokowanie edycji
[edytuj kod]Srednio co 2 dni jakis myslacy zyczeniowo neon wypisuje kolejne bzdury o tym, ze statuty zostaly zatwierdzone. Brak jakichkolwiek [oprocz poboznych zyczen neonow] po temu przyczyn. (a jesli sa to prosze je podac). --89.78.38.45 21:17, 3 sie 2007 (CEST)
Chyba czas zrobić porządek i zablokować edycję
[edytuj kod]Ponadto można zaobserwować liczne przypadki izolacjonizmu, tj. zamykania się we własnym kręgu. Sobotnie liturgie neokatechumenatu to Msza Święta w której udział jest wypełnieniem obowiązku uczestnictwa w Mszy niedzielnej.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że to i podobne zdania zostały dodane przez Wikipedystów <15.
W jednym akapicie pojawiają zdania, które po pierwsze nijak mają się do siebie, po drugie są conajmniej drugorzędne (nie wspominając o błędach stylistycznych i ortograficznych (sic!)) w zestawieniu z faktem, że brakuje choćby wspomnienia bardziej fundamentalnych kwestii wyglądają komicznie. Sprawia to, że cały artykuł jest chaotyczny i wygląda jak wypracowanie ucznia podstawówki, a nie artukuł z encyklopedii.
Postuluję na początek usunięcie zdań/akapitów poruszających kwestie dla neokatechumenatu marginalne (zawsze będzie przecież można dodać je jak artukuł nabierze odpowiedniej formy) i zablokowanie edycji. --musk ✉ 20:22, 7 sty 2008 (CET)
- Myślę, że po zatwierdzeniu Statutu artykuł będzie można całkowicie przebudować, posprzątać - i wywalić dużo zbędnych punktów. Ja bym tam zaczekał ;) --Łukasz Bojarski (dyskusja) 08:00, 10 lut 2008 (CET)
Statut czy Statuty
[edytuj kod]Określenie "statut" jest stosowane w Polsce potocznie, przez analogię do polskiego prawa świeckiego. W dekrecie Papieskiej Rady ds. Świeckich dotyczącym zatwierdzenia Statutów na okres "ad experimentum" używane jest jednak określenie "Statuty" (łac. "Statuta") w liczbie mnogiej, co jest ogólnie przyjętym zwyczajem dla tego typu dokumentów. --Łukasz Bojarski (dyskusja) 08:00, 10 lut 2008 (CET)
Rzekome "nie podporządkowanie się" dokumentom Stolicy Apostolskiej
[edytuj kod]Nie mieszajmy POV do encyklopedii.
List kardynała Arinze zgodnie z Prawem Kanonicznym obowiązuje tylko i wyłącznie jego adresatów - a pozostali członkowie Kościoła (również i księża) nie są zobowiązani do posłuszeństwa wobec niego (ten list nie ma statusu żadnego przewidzianego prawem aktu normatywnego - nie jest to nawet List Papieski /dawniej Bulla/). Każdy więc, kto nie jest adresatem tego listu może ze spokojnym sumieniem nie stosować się w ogóle do zaleceń w nim ujętych. Jeśli zaś chodzi o samych adresatów (ekipę odpowiedzialną za Drogę Neokatechumenalną) - to deklarują oni pełne posłuszeństwo wobec Kościoła - i wprowadzili niemal wszystkie zalecenia w życie wspólnot, a w sprawach trudniejszych (sposób przyjmowania Komunii Świętej) zwrócili się - zgodnie z kompetencją (ustanowioną przez Papieża Jana Pawła II) - do Papieskiej Rady ds. Świeckich - i wszystko co się w tej kwestii zmienia lub nie zmienia - a także kiedy - jest ściśle uzgodnione z Przewodniczącym tej rady, kardynałem Ryłko. I na dzień dzisiejszy - wspólnoty mają polecenie niczego nie zmieniać, ale po prostu czekać na oficjalny dekret o zatwierdzeniu Statutu, gdyż w zatwierdzonym nowym tekście statutu ma znaleźć się właśnie również poprawka dotycząca doprecyzowania sposobu przyjmowania Komunii Świętej. Miejmy nadzieję, że nie trzeba będzie na ten dekret długo czekać, bo coraz więcej osób strasznie się niecierpliwi ;)--Łukasz Bojarski (dyskusja) 02:33, 19 lut 2008 (CET)
- Dobre sobie! List kardynała Arinze domagający się respektowania powszechnie obowiązujących w Kościele norm obowiązuje tylko i wyłącznie jego adresatów?!? A adresaci, czyli ekipa odpowiedzialna za DN deklaruje tak pełne posłuszeństwo wobec Kościoła, że zgodnie z tym swoim (deklarowanym) pełnym posłuszeństwem wprowadzili NIEMAL WSZYSTKIE zalecenia podporządkowania się obowiązującym w Kościele unormowaniom... I w ramach tego pełnego posłuszeństwa wspólnoty DN mają zalecenie niczego nie zmieniać, czyli nie podporządkowywać się unormowaniom obowiązującym w Kościele...
- To trzeba jasno powiedzieć, że we wspólnotach DN pełne posłuszeństwo rzeczywiście jest, ale ekipie odpowiedzialnych za DN a nie Kościołowi... Leszek
- Wszelkie szczegóły dotyczące funkcjonowania a także wszelkich zmian, DN ma obowiązek uzgadniać z Papieską Radą ds. Świeckich - i takie uzgodnienia miały miejsce. Odnośnie przyjmowania Komunii Świętej - wspólnoty mają zalecenie podporządkować się formom zawartym w zatwierdzonym poprawionym tekście statutu - w momencie przekazania wnioskodawcom dekretu dotyczącego jego zatwierdzenia. Jest to podyktowane tym, że od upływu 2-letniego terminu z listu kard. Arinze do przewidywanego terminu wydania tego dekretu nie minie więcej niż pół roku - aby więc nie tworzyć zbędnego zamieszania i zbyt częstego zmieniania form - wprowadzona zostanie jedynie forma zatwierdzona ostatecznie w statucie. Papieska Rada ds. Świeckich jest organem odpowiedzialnym z woli Papieża za DN - i raczej wie, co robi. Komentarz Leszka totalnie POV. --Łukasz Bojarski (dyskusja) 04:01, 25 lut 2008 (CET)
- Papieska Rada ds. Świeckich napewno wie co robi. Gorzej że DN formalnie deklaruje pełne podporządkowanie, a w praktyce nie stosuje się do obowiązujących wymogów. Choćby kwestia przyjmowania Komunii Świętej. Jest ona JEDNOZNACZNIE unormowana w przepisach liturgicznych, list kard. Arinze domagał się ich przestrzegania... ale DN aby nie robić zamieszania(!) ignoruje to i czeka na tekst poprawionego Statutu... I to ma być to deklarowane pełne posłuszeństwo?
Przy takim podejściu wikipedia zmienia się z dostarczającej informacje obiektywnej encyklopedii w tubę propagandową DN :-( Leszek
- Papieska Rada ds. Świeckich napewno wie co robi. Gorzej że DN formalnie deklaruje pełne podporządkowanie, a w praktyce nie stosuje się do obowiązujących wymogów. Choćby kwestia przyjmowania Komunii Świętej. Jest ona JEDNOZNACZNIE unormowana w przepisach liturgicznych, list kard. Arinze domagał się ich przestrzegania... ale DN aby nie robić zamieszania(!) ignoruje to i czeka na tekst poprawionego Statutu... I to ma być to deklarowane pełne posłuszeństwo?
- DN nie ignoruje listu kard. Arinze - i twierdzenie, że jest inaczej jest po pierwsze nieprawdą, a po drugie świadczy o subiektywnie negatywnym stosunku wypowiadającego się do samej DN. A na tego typu POV, a tym bardziej nieprawdziwe teksty nie ma miejsca w Wikipedii, gdzie przedstawiamy suche fakty, potwierdzone w dostępnych źródłach (warto zauważyć, że nawet list kard. Arinze nigdy nie był oficjalnie opublikowany, ponieważ jest to list prywatny, który po prostu "przeciekł" nieoficjalnie do prasy - i w związku z tym prasa mogła dodać do niego co komu się podobało - znaleźć można np. kilka różnych wersji tego listu w mediach...). Kwestia przyjmowania Komunii Świętej nie jest zresztą do końca jednoznacznie unormowana w przepisach liturgicznych (polecam zaznajomienie się z Ogólnym Wprowadzeniem do Mszału Rzymskiego) - gdyż pozostawiono w przepisach pewną swobodę wyboru formy w określonych granicach. A poza tymi granicami - Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego (398) przewiduje możliwość wprowadzania nowości w reformie liturgii, "gdy tego wymaga prawdziwe i niewątpliwe dobro Kościoła". Nowości takie winny być aprobowane przez Stolicę Apostolską - i ustną aprobatę DN zawsze miała przez już 40-letni okres jej istnienia (Mszę Świętą ze wspólnotami DN celebrował z użyciem stosowanych tam form i znaków liturgicznych nawet Papież Jan Paweł II - porównaj książkę ze zdjęciami "Droga Neokatechumenalna w wypowiedziach Pawła VI i Jana Pawła II", wydawnictwo "Kerygma"), a obecnie DN oczekuje na sformalizowanie tej aprobaty w formie oficjalnego dokumentu. Również OWMR stwierdza (gdzie mowa m.in. o inkulturacji obrzędów - ale sytuacja jest analogiczna), że wprowadzenie zmian wymaga "odpowiednio długiego czasu, aby pośpiech i nieostrożność nie spowodowały zniekształcenia prawdziwej tradycji liturgicznej". --Łukasz Bojarski (dyskusja) 02:00, 13 mar 2008 (CET)
- ---------
- Skoro mamy się opierać wyłącznie na faktach:
- Z Przemówienia Benedykta XVI do kilkutysięcznej rzeszy członków Wspólnot Neokatechumenalnych (Aula św. Pawła, 12 stycznia 2006 r.). Trudniejsze wyrazy panu Bojarskiemu pogrubiłem
- Proprio per aiutare il Cammino Neocatecumenale a rendere ancor più incisiva la propria azione evangelizzatrice in comunione con tutto il Popolo di Dio, di recente la Congregazione per il Culto Divino e la Disciplina dei Sacramenti vi ha impartito a mio nome alcune norme concernenti la Celebrazione eucaristica, dopo il periodo di esperienza che aveva concesso il Servo di Dio Giovanni Paolo II. Sono certo che queste norme, che riprendono quanto è previsto nei libri liturgici approvati dalla Chiesa, saranno da voi attentamente osservate
- Właśnie po to, by pomóc drodze neokatechumenalnej uczynić jej akcję ewangelizacyjną we wspólnocie z wszystkimi wiernymi jeszcze bardziej efektywną, po okresie próbnym przyznanym przez Sługę Bożego Jana Pawła II, Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów przekazała wam ostatnio w moim imieniu pewne normy dotyczące celebracji eucharystycznej. Jestem przekonany, że będziecie uważnie przestrzegać tych norm, będących przecież odzwierciedleniem tego, co utrzymują księgi liturgiczne zatwierdzone przez Kościół”.
- Przy okazji chciałbym zauważyć iż wspominany list kard. Arinze został opublikowany na stronach 563-565 w numerze 11-12/2005 miesięcznika Notitiae, urzędowego organu Kongregacji Kultu Bożego i Dyscyliy Sakramentów, a więc nie musiał nigdzie "wyciekać" do prasy. Wystarczyło sobie kupić Notitiae i poczytać. Jeśli mi Pan nie wierzy - zapraszam do czytelni w bibliotece seminaryjnej w Lublinie. Powinni mieć.
- A teraz pan Bojarski ładnie przeprosi tych, którym wykasował tekst i zrobi porządek w popsutym przez siebie haśle.
- Odnośnie oficjalnego opublikowania tekstu kard. Arinze - dziękuję za podanie źródła - postaram się je zweryfikować. Jeśli rzeczywiście istnieje - to przepraszam za podanie odmiennej informacji w tej dyskusji (proszę zauważyć jednak, że w haśle do tego się nie odnosiłem).
- Poza tym - podtrzymuję całość zarówno moich edycji, jak i wypowiedzi. Proszę uważniej je przeczytać i odnosić się do argumentów merytorycznie, a nie emocjonalnie. Uwaga odnośnie opublikowania listu kard. Arinze była na marginesie mojej poprzedniej wypowiedzi - i nie ma wpływu merytorycznego na pozostałą treść. Nigdy też nie kwestionowałem wypowiedzi Benedykta XVI wspomnianej powyżej, co więcej - proszę zauważyć, że Papież wspomina o Celebracji Eucharystycznej, jako o całości - i jak już wspominałem - wszystkie zalecenia z listu kard. Arinze dotyczące Celebracji Eucharystycznej zostały wprowadzone w życie, z wyjątkiem zmian w sposobie przyjmowania Komunii Świętej - które to zmiany - ze względu na ich wagę (że nie jest to takie proste jak się wydaje niektórym pochopnym przedmówcom - wiedzą tylko ci, którzy są rzeczywiście obeznani z tematem, a nie z plotkami) - są uzgadniane w szczegółach z Papieską Radą ds. Świeckich (która z tematem DN jest akurat obeznana najlepiej) - a do czasu zakończenia uzgodnień - zostały wstrzymane w porozumieniu z kard. Ryłko (w którego kompetencjach leży bezpośrednia opieka nad Drogą Neokatechumenalną). Kard. Ryłko oczywiście dba o komunikację z kard. Arinze w tych sprawach - i nie jest tu nic robione bez wiedzy Stolicy Apostolskiej.
- Uwagi erystyczne (nt. rzekomego "popsucia hasła" itp.) proszę sobie darować. Proszę też o zwracanie się do mnie pełnym loginem, a nie po nazwisku (nazwisko rzecz popularna). Hasło Wikipedii to nie miejsce na wyrażanie opinii, nawet w postaci odpowiednio spreparowanego zestawienia faktów, czy zdań, które na końcu jako całość wprowadza czytelników w błąd (to jest de facto manipulacja - i jest tu niedopuszczalna).
- Jako że jestem współautorem znacznej merytorycznej części hasła - uprzejmie proszę o dodawanie do artykułu tylko treści merytorycznych polepszających informacyjną (faktograficzną, geograficzną, historyczną itp.) część hasła - a uwagi odnośnie części dotyczącej zatwierdzenia statutów DN proszę zostawić obecnie w spokoju - aż do czasu jakiegoś oficjalnego sygnału z Watykanu na temat zatwierdzenia statutów DN.
- Proszę też o zachowywanie istniejącego już logicznego układu graficznego niniejszej dyskusji. Przypominam również, że dobrym zwyczajem jest podpisywanie się pod edycjami. Jeśli nie wiesz jak to zrobić - polecam przeczytać poradniki Wikipedii ZANIM klikniesz "Zapisz" - są naprawdę przystępne i sympatyczne. Pozdrawiam! --Łukasz Bojarski (dyskusja) 20:46, 23 mar 2008 (CET)
- Chciałbym tylko zwrócić uwagę na fakt, że stwierdzenia: "jak się wydaje niektórym pochopnym przedmówcom" oraz "rzeczywiście obeznani z tematem, a nie z plotkami" to zabiegi erystyczne czystej wody lub wyraz emocjonalnego stosunku do niektórych poprzedzających wypowiedzi. Możliwość stwierdzenia, na czym opierają się opinie przedmówców pojawia się tylko w przypadku powoływania się na źródła (co powinno mieć istotne znaczenie dla purysty encyklopedycznego). Sugeruję ograniczenie osobistego podejścia do dyskusji. Bez względu na jakość argumentacji osłabia ono jej siłę, ujawniając zaangażowanie emocjonalne i subiektywny ogląd sytuacji. Ukłony. Norbert.
W tekscie jest błąd merytoryczny. Autor napisałe, że "W wypadku zatwierdzenia Statutu zostanie również wyjaśnione w nim najprawdopodobniej wiele wątpliwości, jak np. kwestionowany jeszcze czasem fakt, że uczestnictwo we Mszy Świętej (Eucharystii) sprawowanej w sobotę wieczorem we wspólnocie jest wypełnieniem obowiązku uczestnictwa we Mszy Świętej (Eucharystii) niedzielnej. KPK Kan. 1248 § 1 wyraźnie stwierdza: "Nakazowi uczestniczenia we Mszy świętej czyni zadość ten, kto bierze w niej udział, gdziekolwiek jest odprawiana w obrządku katolickim, bądź w sam dzień świąteczny, bądź też wieczorem dnia poprzedzającego." Z tej racjii owo kwestionowanie przez niektóre wieczornego uczestnictwa we Mszy Świętej jest zwyczajną ignaorancją.Ów kwestionowany czasem fakt jest już wyjaśniony, i nie ma nic wspólnego z tym czy Statut zostanie zatwierdzony. Pozdrawiam - Augustyn4
don Mario czy ks. Mario lub o. Mario ?
[edytuj kod]Mam pytanie: czemu używany jest tytuł "don" Mario, a nie ks. lub o.? W końcu piszemy po polsku. Odnoszę wrażenie że don bardziej kojarzy sie z mafią. Nie chce jednak sam edytować, bo może są po temu jakieś racje.
- W rozbudowanej wersji artykułu don zostało we wszystkich przypadkach zastąpione przez prezbiter, ksiądz lub ojciec. --Łukasz Bojarski (dyskusja) 16:25, 3 lip 2008 (CEST)
Usunięcie szablonu
[edytuj kod]W związku z nowymi faktami, oraz po przejrzeniu dyskusji i naniesieniu drobnych zmian merytorycznych usunąłem szablon. Albertus teolog (dyskusja) 13:13, 28 maj 2008 (CEST)
No i mamy nowy statut
[edytuj kod]http://www.catechumenium.it/public/file/Statuti%20del%20cammino%20definitivi.doc
A w nim zapisy:
Art. 13 [Eucaristia] [Eucharystia]
§ 1. L’Eucaristia è essenziale al Neocatecumenato, in quanto catecumenato post-battesimale, vissuto in piccola comunità. L’Eucaristia infatti completa l’iniziazione cristiana.
Eucharystia jest niezbędna dla Neokatechumenatu, rozumianego jako katechumenat pochrzcielny małych wspólnot. Eucharystia stanowi uzupełnienie inicjacji chrześcijańskiej.
§ 2. I neocatecumeni celebrano l’Eucaristia domenicale nella piccola comunità, dopo i primi vespri della Domenica. Tale celebrazione ha luogo secondo le disposizioni del Vescovo diocesano. Le celebrazioni dell’Eucaristia delle comunità neocatecumenali al sabato sera fanno parte della pastorale liturgica domenicale della parrocchia e sono aperte anche ad altri fedeli.
Neokatechumeni celebrują Niedzielną Eucharystię w małych wspólnotach, po pierwszych nieszporach niedzielnych. Celebracje te odbywają się w zgodzie z poleceniem biskupa miejsca. Celebracje wspólnot neokatechumenalnych odbywające się w sobotni wieczór stanowią część liturgii i duszpasterstwa niedzielnego w parafii i są otwarte dla innych wiernych.
§ 3. Nella celebrazione dell’Eucaristia nelle piccole comunità si seguono i libri liturgici approvati del Rito Romano, fatta eccezione per le concessioni esplicite della Santa Sede [49]. Per quanto concerne la distribuzione della Santa Comunione sotto le due specie, i neocatecumeni la ricevono in piedi, restando al proprio posto.
Przy celebracji Eucharystii w małej wspólnocie należy przestrzegać przepisów liturgicznych i ksiąg zatwierdzonych dla obrządku rzymskiego, z zachowaniem szczegółowych ustępstw udzielonych przez Stolicę Apostolską [49]. Jeśli chodzi o rozdzielanie Komunii Świętej pod obiema postaciami, neokatechumeni przyjmują ją w postawie stojącej, pozostając na swoich miejscach.
§ 4. La celebrazione dell’Eucaristia nella piccola comunità è preparata sotto la guida del Presbitero, da un gruppo della comunità neocatecumenale, a turno, che prepara brevi monizioni alle letture, sceglie i canti, provvede il pane, il vino, i fiori, e cura il decoro e la dignità dei segni liturgici.
Celebracja Eucharystii w małej wspólnocie jest przygotowywana pod przewodnictwem Prezbitera, przez wspólnotę neokatechumenalną, która przygotowuje krótkie komentarze do czytań, wybiera pieśni, zapewnia chleb, wino, kwiaty oraz dba o decorum i godność znaków liturgicznych.
i jeszcze przypis 49: Cfr. Benedetto XVI, Discorso alle Comunità del Cammino Neocatecumenale del 12 gennaio 2006: Notitiae 41 (2005) 554-556; Congregazione per il Culto Divino, Lettera del 1° dicembre 2005: Notitiae 41 (2005) 563-565; Notificazione della Congregazione per il Culto Divino e la Disciplina dei Sacramenti sulle celebrazioni nei gruppi del Cammino Neocatecumenale, in L’Osservatore Romano, 24 dicembre 1988: (...)
Zob.: Benedykt XVI, Przemówienie do wspólnot Drogi Neokatechumenalnej, 12 styczeń 2006: Notitiae 41 (2005) 554-556; Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów , List z 1 grudnia 2005: Notitiae 41 (2005) 563-565; Notyfikacja Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów dot. celebracji dla grup neokatechumenalnych, L’Osservatore Romano, 24 grudnia 1988
Jak pan widzisz, panie Bojarski, wasze zaklęcia NIC nie dały. Ojciec święty List kard. Arinze wstawił Wam po prostu do Statutu ze wszystkimi tego konsekwencjami. Liczę,że wreszcie zaczniecie państwo być posłusznymi Stolicy Apostolskiej!
Bo neony we Włoszech już organizują rebelię:
http://www.catechumenium.it/default.asp?cod=&t=21&dett=2269&pag=0
L'unica rilevante modifica al testo "ad experimentum" approvato nel 2002 è di natura liturgica. Infatti viene modificato il modo di ricevere la Santa Comunione nella Liturgia Eucaristica: da oggi si dovrà ricevere rimanendo in piedi e non seduti , come era consuetudine. I fedeli partecipanti all'Eucarestia rimangono al proprio posto e non procedono in processione verso l'altare. Il sacerdote che presiede l'Assemblea distribuirà la Santa Comunione recandosi da ogni singolo fedele.
Non varia la distribuzione del Sangue di Cristo che, oltre ad essere confermata, viene realizzata porgendo il Calice al fedele seduto al proprio posto.
Jedyną znaczącą zmianą w stosunku do tekstu Statutu zatwierdzonego "ad experimentum" w 2002 r. jest zmiana liturgiczna, to znaczy zmiana sposobu przyjmowania Komunii Świętej w Liturgii Eucharystycznej: od dzisiaj będzie przyjmowana na stojąco, a nie na siedząco, jak to było w zwyczaju. Wierni uczestniczący w Eucharystii pozostają na swoim miejscu i nie podchodzą procesyjnie do ołtarza. Kapłan przewodniczący zgromadzeniu rozdzieli Komunię Świętą poprzez podejście do każdego z wiernych z osobna.
Nie zmienia się sposób dystrybucji Krwi Chrystusa, który - jak nam potwierdzono - będzie osiągnięty poprzez podanie Kielicha wiernym siedzącym na swoich miejsscach.
z poważaniem,
Dextimus Kronika Novus Ordo
- Sugeruję osobiście zapoznać się z tekstem Statutu Drogi Neokatechumenalnej, a także z praktyką stosowaną obecnie we wspólnotach neokatechumenalnych, tam gdzie tekst Statutu został już ogłoszony wszystkim wspólnotom (np. w całej Archidiecezji Lubelskiej, czy Diecezji Siedleckiej) i nie powtarzać bzdur wyczytanych z prywatnych nieautoryzowanych stron internetowych, zwłaszcza tych, które są wyłącznie spekulacjami pochodzącymi jeszcze sprzed oficjalnego opublikowania zatwierdzonego Statutu. Wspólnoty neokatechumenalne nie tylko były, ale również są i będą posłuszne Stolicy Apostolskiej. Forma przyjmowania Komunii Świętej stosowana jest obecnie we wspólnotach neokatechumenalnych dokładnie taka, jaka została zapisana w Statucie, w odniesieniu do obydwu Świętych Postaci. Sugerowana wyżej rzekoma "rebelia" to oczywiście nieprawda, jak również komentarz, że jedyną znaczącą zmianą jest zmiana liturgiczna (są inne, bardziej istotne zmiany). Powoływanie się na nieautoryzowane źródła (równie dobrze można by powoływać się na czyjegoś bloga, jako na źródło informacji) - świadczy jedynie o chęci szukania pustej sensacji, zamiast rzetelnej i sprawdzonej informacji. A Wikipedia to nie tabloid, tylko encyklopedia. Proszę również zauważyć, odnośnie listu kard. Arinze, że Statut odwołuje się do niego (ale nie tylko do niego i nie w pierwszym rzędzie do niego) w przypisie do punktu dotyczącego stosowania ksiąg liturgicznych, a jednocześnie precyzuje szczegółowo inne punkty, jak np. formę przyjmowania Komunii Świętej (a jak wiadomo z ogólnych zasad prawa, przepis bardziej szczegółowy ma pierwszeństwo przed przepisem ogólnym) - więc zwrot "ze wszystkimi tego konsekwencjami" jest tylko populistyczny i świadczy raczej o braku nie tylko znajomości ale i zrozumienia omawianej treści. Pozdrawiam! --Łukasz Bojarski (dyskusja) 16:20, 3 lip 2008 (CEST)
Dwa hasła: Droga Neokatechumenalna i Neokatechumenat
[edytuj kod]Dlaczego są dwa hasła: Droga Neokatechumenalna i Neokatechumenat,o różnej treści?
- Neokatechumenat to tylko przekierowanie (#REDIRECT) do hasła Droga Neokatechumenalna - tak więc obydwa linki prowadzą do dokładnie tej samej treści. Nie należy oczywiście mylić tego z niniejszą stroną dyskusji :) --Łukasz Bojarski (dyskusja) 16:20, 3 lip 2008 (CEST)
POV
[edytuj kod]Ponownie wstawiam POV, tym razem bez gruntownego przepisania szybko nie zniknie, styl obfituje w ozdobniki, entuzjastyczne dopiski, artykuł pisany jest z pozycji bezkrytycznego wyznawcy, nie zawiera w dalszym ciągu żadnych opinii z zewnątrz. Szwedzki (dyskusja) 18:44, 3 lip 2008 (CEST)
- Proszę zauważyć, że większość "entuzjastycznych dopisków" to cytaty ze źródeł, a nie opinia. Ponadto - zarzut o "brak opinii z zewnątrz" jest nieuzasadniony - przecież Wikipedia opinii zawierać właśnie nie powinna: ma odpowiadać na pytanie "co to jest" - w możliwie każdym i jak najszerszym aspekcie, a nie "co kto na ten temat myśli". Podane źródła zapewniają rzetelnie udokumentowane obiektywne wypowiedzi zewnętrzne (w tym dokumenty). Proszę o wskazanie konkretnych miejsc, które zawierają "styl obfitujący w ozdobniki" - tak, aby poprawienie tego artykułu było możliwe. --Łukasz Bojarski (dyskusja) 19:41, 3 lip 2008 (CEST)
Niestety, obecna wersja (przywrócona moim zdaniem niezbyt ładnie - bez słowa komentarza czy uzasadnienia) przywróciła całą masę już poprawionych błędów merytorycznych i nieaktualnych danych, a usunęła wszelkie źródła. W związku z tym wstawiam szablony Do weryfikacji oraz Źródła, które powinny w tej wersji się znajdować. Pozdrawiam! --Łukasz Bojarski (dyskusja) 04:08, 4 paź 2008 (CEST)
- Autor zmian miał kilka miesięcy na reakcję - uznał jednak, że uwagi są "nieuzasadnione"; przepraszam, ale to zgroza lekka, artykuł w kształcie broszury DN naprawdę nie ma nic wspólnego ze standardem encyklopedycznym. Szwedzki (dyskusja) 04:11, 4 paź 2008 (CEST)
- Oprócz pracy nad Wikipedią trzeba się zająć też pracą zawodową. Czasami trwa to również wiele miesięcy i nic na to nie poradzę...
- Proszę jednak o uzasadnienie usunięcia szablonów "Do weryfikacji" oraz "Źródła". Artykuł w wersji obecnej zawiera nieaktualne i nieprawdziwe(!) dane liczbowe (co już na pewno nie jest encyklopedyczne), wzięte w dodatku "z sufitu"(!) - więc obecność tych szablonów jest jak najbardziej wskazana, ponieważ należy to poprawić (a ja teraz nie dysponuję czasem, żeby to zrobić, może więc znajdzie się ktoś inny, kto to dopracuje).--Łukasz Bojarski (dyskusja) 04:26, 4 paź 2008 (CEST)
- To proszę się tym zająć - ale we właściwy sposób. W wersji usuniętej nie widziałem jakichś przekonujących odnośników do liczb poza stronami oficjalnymi - za to mnóstwo lania wody. Szwedzki (dyskusja) 04:31, 4 paź 2008 (CEST)
Odstępstwa liturgiczne
[edytuj kod]W angielskiej wikipedii jest taki rozdział. Może my też zrobimy? --Kazik (dyskusja) 22:28, 24 lis 2008 (CET)
W przypadku jakiś wątpliwości mogę pomóc - mam o tym sporą wiedzę. Proszę pisać w dyskusji. Kacper9 (dyskusja) 21:02, 12 kwi 2012 (CEST)
Niezrozumiały dla laika żargon
[edytuj kod]Wszedłem na Wikipedię, żeby dowiedzieć się, czym właściwie jest Neokatechumenat (jestem ateistą i termin znam jedynie mgliście). Niestety już pierwszy akapit okazał się dla mnie nie do przebrnięcia, a dalej jest tylko gorzej. Nie wiem, co to znaczy "fundacja dóbr duchowych", "otwieranie i prowadzenie wtajemniczenia chrześcijańskiego", mogę się jedynie domyślać, na czym polega "praktykowanie tzw. trójnogu chrześcijańskiego" itd. itp. Praktycznie każde zdanie zawiera niezrozumiałe dla mnie wyrażenia i związki frazeologiczne. Czy znający się na zagadnieniu Wikipedyści nie mogliby spróbować przeredagować ten tekst tak, by stał się on zrozumiały dla laików?