W ruch poszły absolutnie przepiękne papiery MME Lost @ Found, które z pewnością znacie i wiecie jak trudno jest je pociąć:) No ale tak wyjątkowa okazja wymagała zupełnie specjalnej oprawy, więc się zdecydowałam i popełniłam takie oto cuś. Rozmiary - średnie - 20cm/18cm, zdjęcia w różnych formatach, zdecydowałam się nieco stonować ich kolorystykę aby lepiej dopasować je do kolorów papierów. Skorzystałam też z pieczątek i ćwieków z tej samej kolekcji (oczywiście dostępnej w Na Strychu ).
Wszystkie zdjęcia zostały wykonane w dniu czterdziestej rocznicy ślubu, podczas uroczej sesji plenerowej i jako fotograf pozwolę sobie podziękować za doskonałą współpracę "modelom", rzadko się zdarza aby pozowane zdjęcia wyszły tak naturalnie i bezpretensjonalnie ;) Tutaj oczywiście zdecydowałam się ograniczyć rozpoznawalność bohaterów, więc nie możecie sami tego ocenić i musicie zawierzyć mi na słowo:)))))
Album trafił pod właściwą choinkę i mam maleńką nadzieję, że sprawił obdarowanym przyjemność.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego co najlepsze w nowym roku, oby był lepszy niż poprzednie....no albo chociaż równie dobry:)