[292]Ogień.
(Elden).
W ciemnej pomroce — kołem rozlana —
Umarła głębia, — i jak myśl Pana,
W formie i w duchu, — niezrozumiana.
[293]
Bo duch zamarły — świateł wyrazem
Nie odbił jeszcze żadnym obrazem
Stworzenia chwały!
Nad niestworzonem — wieczność skrzydłami
Okrywa próżnią i snów kołami
Jak wąż się wlecze — tajemnicami!
Przestrzeń się jeszcze nie rozwijała —
Godzina czasu — nie wybijała —
Wskazówki stały.
Błysnęło w górze! — mrok nocy ginie, —
Zadrgało życie w martwej dziedzinie, —
Oddycha — czuje — i z światłem płynie...
Materya w kształtów staje widzeniu,
Niebo już widne w jasnem sklepieniu
I słońce świta!
Zachód się z wschodu wyrywa śmiało,
Przeciw północy południe wstało, —
Niebo się w złote róże ubrało, —
Dnieje nad ziemią i wodą wgórze, —
Wieczorem jasny księżyc w lazurze
Promieniem wita.
Z ogrzanej ziemi rośliny wstają,
Drzewa korony swe rozpinają,
Ptaszyny kwiatkom piosenki grają, —
Zwierzę się budzi — człowiek się rodzi,
Panem stworzenia na świat przychodzi
Z nieba do ziemi!
Pulsie! co bijesz na światów czole, —
Siło! co grzejesz w wszechstworzeń kole, —
Kto stworzył Ciebie — władny żywiole?...
Wszechojciec w górze, światu nieznany
Chciał stworzyć obraz nieporównany
Blaskami twemi.
Żadna cię lutnia pieśnią nie darzy, —
O tajniach Zendy już nikt nie marzy —
Zagasły ognie Westy ołtarzy; —
Ale świątynia twoja została
I świeci ołtarz! — w nim twoja chwała —
Słońcem na niebie!
[294]
Jak duch wszechwładny, tyś w każdej stronie, —
W maleńkiem ziarnku — jak w światów tronie,
Których bez końca w twojej koronie!
A myśl cię nigdy ująć nie zdoła,
Bo choć jej świecisz gwiazdą u czoła —
Nie pojmie ciebie!...
Czyż ten sam w tobie duch-geniusz świeci,
Co w słońcu pali, — co wiosnę kwieci
I w duszy wieszcza natchnienie nieci?...
Gdy wulkan kłębem do góry pryska, —
Zaborca świata — gromami ciska —
Czyż z twoich sił?...
.................
Och iskro z nieba! — skoro z niewoli, —-
Z ziemi się w górę twój duch wyzwoli
I tam ojczystem światłem okoli —
Niechaj tym światłem pójdę obrany,
Abym z odmętów ziemskich wyrwany —
Przeczyście śnił![1]