W takie cudowne ciepłe lato :) metamorfozy stoją w kącie, ale z wazonem to inna sprawa.
Poszło szybko i sprawnie (bo pracy nie było wiele ;)) Wazon służy też wymiennie za świecznik
Troszkę farby, pędzel, taśma i szklany wazon i gotowe
Dziś także udało mi się namówić męża na zmianę lampy w przedpokoju.
Lampa wisiała najpierw w sypialni, ale szybko ustąpiła miejsca sześcioramiennemu żyrandolowi. Wygrywał z jedną żarówką na mały gwint :) W przedpokoju będzie jej lepiej :) To dobry początek jeszcze zmiana drzwi, podłogi, uzupełnienie pustych ścian, wieszaki itd. Ale to już po lecie.
Trzymajcie się w te upalne dni - ja uwielbiam :))) i nie będę narzekać że za ciepło o nie :)
Jako wazon...
Pasuje do poprzednio malowanego farbami AS szkła :)
..lub jako świecznik
A na koniec
Przebieg skomplikowanych czynności :)
Teraz lampa :)
Pozdrawiam