Dyskusja:Seksizm/archiwum
Artykuł jest ewidentnie pisany z punktu widzenia kobiety, łącznie z niektórymi odmianami.Zmieniam go tak,aby oddawał stan rzeczy obiektywnie.
Autorka
edytujNie tylko kobieta ale wojująca feministka, a tekst artykułu wykazuje znamiona (nomen omen) o zgrozo właśnie seksizmu sugerującego iż tylko mężczyźni są zdolni do do takich działań a kobiety do wykorzystywania własnej płci nie. To ewidentna nierówność i wcale nie dziwie się,że taką popularnością zaczyna cieszyć się ruch maskulistyczny...
Mężczyźni zarabiają więcej, bo są bardziej wszechstronni.
edytujDo większej ilości prac się nadają, np. ciężkie prace fizyczne lub wymagające "męskich" predyspozycji psychicznych (tzw. potocznie "jaj"), np. wysokie stanowiska zarządzające, prace z dala od domu, w uciążliwych warunkach higienicznych, zagrożone poważnymi wypadkami (np. marynarz, kierowca tira, górnik, żołnierz). Są to prace dobrze płatne (m.in. ze wzgl. na ich uciążliwość, ryzyko) i zawyżają mężczyznom średnią. Oczywiście są kobiety, które się do tego też świetnie nadają (i przede wszystkim, chcą takie prace wykonywać, czego też nikt im nie zabrania!), ale jest ich zdecydowana mniejszość. Większość natomiast marzy tylko o wyjściu za mąż i wygodnym życiu u boku mężczyzny, ewentualnie o niezbyt wymagającej pracy umysłowej, (traktowanej raczej jako rozrywka i okazja do bycia wśród ludzi, np. urząd, poczta, biuro), która z oczywistych przyczyn rynkowych jest słabiej opłacana. Taka jest prawda i żadna nawiedzona feministka tego nie zmieni (nie ma zresztą potrzeby tego zmieniać- tak nas natura stworzyła i tak jest dobrze). Większość kobiet wcale nie jest feministkami i pasuje im obecny stan rzeczy.
Wypowiedź powyżej
edytujDziękujemy panu powyżej za piękne zademonstrowanie wszystkim użytkownikom wikipedii czym jest seksizm! Może ktoś doda to do artykułu jako przykład?
- Może zamiast epatować wyzwiskami i epitetami, napisał/a/byś jakieś kontrargumenty? Bo to, co pisze ten pan powyżej jest dość przekonujące, a Ty nijak się do tego nie ustosunkowujesz i w sumie trochę się pogrążasz. 87.105.213.184 (dyskusja) 02:22, 1 maj 2009 (CEST)
Czy ja epatuję wyzwiskami i epitetami? Nie. To co pisze ten "pan" jest po prostu obelżywe dla kobiet i nie ma w tym żadnego sensu. Większość kobiet może marzy o wyjściu za mąż, ale na pewno nie o gnuśnieniu i zmywaniu garów. Zasugerował też, że kobiety nie nadają się na stanowiska kierownicze, oraz nie chcą pracować, podejmując ryzyko. Chyba że wszystkie kobiety, jakie spotkał to idiotki które piszczą, bo złamał im się paznokieć.
- Strona dyskusji to nie forum. Thobold (dyskusja) 00:18, 9 cze 2010 (CEST)
Nie wszyscy do wszystkiego - smutna prawda
edytujW kodeksie pracy są ograniczenia np ciężarów, jakie kobietom wolno przenosić w ramach obowiązków służbowych. Innymi słowy, oficjalne stanowisko Rzeczypospolitej Polskiej jest takie, że nie do wszystkich prac kobiety się nadają - i to stanowisko (fakt, że takie jest) jest jak na razie faktem nie podlegającym dyskusji. Kobiety, które się z nim nie zgadzają, cóż, mogą wystąpić z projektem poprawki do ustawy i zniesienia tych ograniczeń. Jak na razie nic o takowym nie słyszałem, więc ogólnego sprzeciwu wobec tego twierdzenia nie ma.
Analogicznie - kobiety w ciąży nie można wysłać w delegację, co likwiduje jej przydatność na stanowiskach wymagających podróży. Ponieważ nie można pytać o zamiar posiadania dzieci, powoduje to, że obiektywnie ryzyko zatrudnienia na takim stanowisku kobiety jest znacznie większe (trzeba by przez ponad pół roku płacić pensję pracownikowi, a nie można by wymagać od niego wykonywania głównego aspektu pracy). Tak że w aspekcie kontaktów z odległymi klientami czy stanowisk zarządczych w rozproszonych firmach nasze prawodawstwo sprawia, że zatrudnienie kobiety jest bardziej ryzykowne - upraszczając sformułowanie, nadają się one mniej. Legislacyjnie tylko, ale efekt ten sam. I jak wyżej - nie słyszałem, by organizacje kobiece zgłosiły poprawkę zdejmującą to ograniczenie czy niwelującą jego skutki.
Co do Zawodów dobrze płatnych - na kryzysie najmniej ucierpieli informatycy, robotycy i zawody pokrewne. Kobiet w tych zawodach jest bardzo niewiele, kilka, może kilkanaście procent - odsetek podobny, jak kobiet w ogóle zdających na tego typu studia. Tak mała ilość kobiet startujących w tych, nomen omen dobrze płatnych zawodach oznacza, iż one same rzadziej niż mężczyźni uważają, że się do tego nadają.
W efekcie powyższych - wśród niewykwalifikowanych osób (środowiska po PGR itp) gdzie potrzeba siły roboczej, mężczyźni mają większą szansę na pracę, bo wg Państwa Polskiego lepiej się do tego nadają. W zawodach "średnich" kobiety zarabiają statystycznie mniej (między innymi?) dlatego, że same nie chcą iść do zawodów dobrze płatnych, jak informatyka i robotyka. A do kadry zarządzającej chętniej bierze się osoby, które mogą jechać w teren i zarządzać, co też nie powinno dziwić i jest motywacją obiektywną.
Z drugiej strony, np dorobić w czasie studiów dziewczyny mają większe szanse.
sekcje o dyskrymknacji kobiet i mężczyzn
edytujObie sekcje zbędne i obniżające poziom encyklopedyczny i neutralny reszty hasła. W tego typu szczegółowych opisach zawsze znajda się kontrowersje. Defincija hasła i poxniejsze w sekcji końcowej objaśnienie terminologii sa całkowicie wystarczające. Te dwie w/w sekcje niczego prawie nie dodają, omijają szereg innych spojrzen na oba zagadnienia i sa wybiórczym OR'em autora(ów). Dla dobra całości lepiej je usunąć. poZdrawiam, --emanek (dyskusja) 21:11, 10 cze 2009 (CEST)
sekcje o dyskryminacji kobiet i mężczyzn
edytujZgadzam się - w tej postaci obie są zupełnie niepotrzebne, trywializują smutne w końcu zjawiska. Mimo to dodałam informację o zmianie sytuacji mężczyzn w Polsce - poki rozdział istnieje, mogą się przydać. A te uwagi o 'seksiźmie części środowisk akademickich' są żenujące - wyglądają na jakieś osobiste zagrywki.