Dyskusja:Edykt mediolański

Najnowszy komentarz napisał(a) 6 lat temu Pilot Pirx w wątku artykuł
  1. ,,Wkrótce po śmierci Maksencjusza w Mediolanie" - Maksencjusz umarł w trakcie bitwy pod Mostem Mulwijskim (!) Utopił się w rzece. (trzeba poprawić interpunkcję ;)) --Erwin 09:42, 26 gru 2005 (CET)Odpowiedz
  1. Pozwoliłem sobie dodać treść edyktu. Erwin
  • Słusznie, tylko że jest to skrót.

"Po tym wydarzeniu wszyscy wojownicy mieli krzyże na tarczach i zbrojach i strinagch Konstanty Ildefons Gałczyński przyjął chrzest na łożu śmierci." - ten fragment to jakiś żart...? ;D Czy mi się tylko wydaje :P

artykuł

edytuj

Przede wszystkim nie edykt, tylko reskrypt. Widać autor hasła tkwi jeszcze w średniowieczu.

Artykuł podaje początek rozporządzenia. Przytaczam wedle Historii Euzebiusza, przekład z 1924 z zachowaniem pisowni:

Już z dawien dawna, biorąc pod rozwagę, że wolności religii ograniczać nie należy, lecz swobodę zajmowania się sprawami bożemi pozostawić trzeba przekonaniu i woli każdego z osobna, według jego własnego uznania, wydaliśmy rozporządzenie, by i chrześcijanie swej sekty i swej religii wiarę zachowali. Przecie ponieważ w owym reskrypcie, w którym im przyznano tę wolność, jak się zdaje, umieszczono wyraźnie liczne a różnorodne zastrzeżenia, przeto być może, że krótko potem niektórzy z nich do takiego religii wykonywania się zrazili.

Gdyśmy tedy szczęśliwie, ja, Konstantyn Augustus, i ja, Licyniusz Augustus, przybyli do Mediolanu i zastanawiali się nad tym, co służy dobru i korzyści państwa, postanowiliśmy między tym, co się Nam pod wieloma względami zdawało być pożytecznym dla ogółu, a właściwie przed wszystkiem innem, wydać zarządzenia tyczące się czci i bojaźni Bożej, to znaczy przyznać chrześcijanom oraz wszystkim innym wolny wybór wyznawania religii, jaką by chcieli, by boskie i niebiańskie Istoty, jakie by tylko były, łaskawe być mogły Nam i wszystkim Naszym poddanym. Tak więc w zbawiennym i najszczerszym przekonaniu wyraziliśmy wolę Naszą, by nikomu zgoła nie odmawiano swobody wykonywania i wybrania religii czy wyznania chrześcijańskiego, oraz by każdemu przyznano prawo zwrócenia serca swego do tej religii, jaką sam dla siebie uważa za najodpowiedniejszą, a Bóstwo Nam użyczyć mogło łaskawej Swej opieki i życzliwości. Przeto zdawało się nam rzeczą słuszną wydać reskrypt tego rodzaju, by zupełnie usunąwszy zastrzeżenia, jakie się znajdowały w pierwszem Naszem piśmie, przesłanym Twej Wysokości w sprawie chrześcijan, z jednej strony poznosić wszystko, co się wydawać mogło szkodliwe i obce łaskawości Naszej, z drugiej zaś strony teraz już każdy, pragnący wyznawać religię chrześcijańską, mógł to czynić swobodnie, jawnie i bez żadnej przykrości. Rzecz tę postanowiliśmy jak najobszerniej wyłuszczyć Troskliwości Twojej, abyś wiedział, że daliśmy chrześcijanom wolne i nieograniczone prawo wyznawania swojej religii. A ponieważ udzieliliśmy im tego bez żadnych zastrzeżeń, widzi Wysokość Twoja, że tem samem dało się prawo również innym, stosownie do ich woli, wyznawania i przestrzegania własnej ich religii. Niewątpliwie bowiem, do zachowania czasów naszych spokoju przyczynia się okoliczność, by każdy miał prawo wyboru i praktyk religijnych według własnej swej woli. Tak zaś postąpiliśmy, by się nie zdawało, że jakakolwiek cześć czy służba Boża przez nas została upośledzona.

Ponadto rozkazujemy na rzecz chrześcijan, by miejsca ich, w których się dawniej zgromadzać zwykli, a co do których w poprzednim piśmie do Twej Wysokości były inne, dawniej wydane rozporządzenia, o ile się okaże, że je kto kupił, czy to od skarbu naszego, czy też od kogokolwiek innego, oddać je tymże chrześcijanom bezpłatnie i bez żądania zwrotu ceny kupna, i to bezzwłocznie i niedwuznacznie. Tak samo jeśli te miejsca kto w darze otrzymał, nie je co prędzej tymże samym odda chrześcijanom. Przecie ci, którzy te miejsca zakupili, jak i ci, którzy je otrzymali drogą darowizny, jeśli żądają jakiegoś odszkodowania ze strony naszej dobroci, niech się zwrócą do trybunału miejscowego namiestnika, by i oni, dzięki łaskawości Naszej, uwzględnienia doznali. Wszystko to powinno być zwrócone korporacji chrześcijan jak najzupełniej za Twojem gorliwem staraniem i to bez żadnej zwłoki. A ponieważ chrześcijanie, jak wiadomo, byli w posiadaniu nie tylko tych miejsc, w których się zwykle zgromadzają, ale także innych, które nie były własnością jednostek, lecz ich korporacji, czyli chrześcijan, przeto powinieneś rozkazać, by wszystko, stosownie do powyższego, przez Nas wydanego prawa, zostało oddane niewątpliwie tymże chrześcijanom, to znaczy ich korporacji i zgromadzeniu, oczywiście z zachowaniem wyżej podanego zarządzenia, by wszyscy, którzy te przedmioty, jak się rzekło, oddają bezpłatnie, spodziewali się swego odszkodowania ze strony Naszej dobroci. W tem wszystkim powinieneś wspomnianej korporacji chrześcijan dopomagać z jak największą gorliwością, by rozkaz Nasz został spełniony jaknajrychlej, iżby i pod tym względem dzięki dobroci Naszej okazała się pieczołowitość nasza o spokój powszechny i publiczny. Skutkiem niniejszego bowiem zarządzenia, jak się już wyżej nadmieniło, opieka Boża nad Nami, jakiej już w wielu doświadczyliśmy sprawach, po wszystkie czasy zapewniona Nam będzie.

By zaś tego Naszego prawodawstwa i tej dobroci osnowa do powszechnej mogła dotrzeć wiadomości, należy na Twój rozkaz to pismo nasze wszędzie porozwieszać, ogłosić i podać do wiadomości ogółu, iżby niniejsza dobroci Naszej czynność prawodawcza nikomu nieznana być nie mogła.

Podkreślenia fragmentów zaprzeczających fantazjom, jakoby Konstantyn reskryptem tym mianował chrześcijaństwo religią panującą. Na uwagę zasługują dwie sprawy: 1. cesarze wzmiankują jakieś wcześniejsze zarządzenie którego to jest objaśnieniem oraz 2. pobudki im przyświecające - zamiarem ich nie jest wolność sama w sobie lecz zyskanie przychylności Boga chrześcijańskiego. Pilot Pirx (dyskusja) 15:21, 4 mar 2018 (CET)Odpowiedz

Powrót do strony „Edykt mediolański”.